Translate

piątek, 12 kwietnia 2013

Mini recenzja: Bioshock Infinite

Witajcie dzisiaj krótką recenzję gry Bioshock Infinite. Trochę informacji o grze:
Gra została stworzona przez studio Irrational Games, które zrobiło również poprzednią odsłonę gry z tej serii. W grze wcielimy się w detektywa Bookera DeWitta, przybywającego do podniebnego miasta Columbii z misją uwolnienia Elizabeth. Mogę powiedzieć tylko tyle, że fabuła bardzo zaskakuje i nic nie jest oczywiste. Grafika mnie powaliła i naprawdę wyglądała bajkowo współgrając z klimatyczną muzyką i dźwiękami. Na początku trochę trudno jest ogarnąć sterowanie, ale z czasem można się przyzwyczaić.
Moja opinia:
Gra zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Jest dużo frajdy z pokonywania przeciwników, mimo tego że nie mamy wiele dostępnych broni. Jak już mówiłam grafika powalająca jak dla mnie i pewnie nie tylko dla mnie. Fajne jaskrawe kolory współgrające ze świetna grą światła. Gra jest jak najbardziej warta wydanych pieniędzy, mimo że nie grzeszy długością. Chociaż może to dobrze, bo przypuszczam, że po jakimś czasie stała by się monotonna. Moja skromna ocena to 9,5/10. Szczerze polecam, cześć :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz